Wszystko zaczęło się od nieznajomej spotkanej na przystanku autobusowym. Czym zwróciła na niego uwagę? Niezwykle jasną skórą, długimi jasnymi włosami i niebieskimi oczami. Jak nietrudno się domyślić była albinoską. Jej uroda diametralnie różniła się od tej, którą do tej pory zajmował się Guidotti. Niestety zanim zdążył zaczepić nieznajomą, dziewczyna wsiadła do autobusu i odjechała. Niby nic, zdarza się. Jednak dla fotografa był to moment, w którym, być może tak na prawdę po raz pierwszy, zadał sobie pytanie "czym jest piękno?".
Artysta niestety nigdy nie odnalazł dziewczyny z przystanku. Ślad po niej zaginął. Jednak nieznajoma na pewno na zawsze pozostanie we wspomnieniach Rick'a, który dzięki temu zdarzeniu, oczarowany urodą albinosów, zrezygnował z pracy ze światowej sławy modelkami i zaczął swoją przygodę z 'trudnym pięknem'. Oto efekty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz